Niektórzy mają dużo pracy, inni mają planowanie podróży, inni, tak jak my, czekają, aż skończy się deszczowa pogoda i zacznie się prawdziwa wiosna. A nasz nowy podopieczny James lubi każdą pogodę, więc sprawdzimy to.
Kilka dni temu James miał swój pierwszy próbny spacer w ALVIS. Spotkanie zaczęło się dobrze, James poznał swojego nowego przyjaciela-spacerowicza.
Poznajemy psy zwykle na dworze, na neutralnym terytorium, gdzie czują się mniej zestresowane i łatwiej doceniają nowe znajomości. I oczywiście, ze swoim ulubionym właścicielem u boku, łatwiej jest zaufać nowej osobie.
A teraz nadszedł czas, aby zapiąć nasz sprzęt (smycz, obroża i pas bezpieczeństwa) na siebie i psa, gdy nagle zza rogu wychodzi BEAGLE! James był zafascynowany tym pięknem, więc rzucił się na spotkanie z nową damą, a za sobą zaciągnął swoją kochaną właścicielkę.
Ona zaś nie spodziewała się takiej siły i szybkości swojego psa, ale nie tracąc kontroli nad smyczą, trzymała go. Jednak po chwili upadła na trawnik trzymając smycz mocno w dłoniach. James nie zważał na to i nadal biegł w kierunku psa.
Wtedy nasz doświadczony opiekun, nie zastanawiając się ani chwili, szybko poradził sobie z sytuacją. Chwycił za obrożę psa i swoim ciałem odciął mu widok na uroczy bodziec, tym samym żądając od Jamesa posłuszeństwa. Nasz '' Don Juan'' szybko się uspokoił i poszedł przeprosić swoją właścicielkę, zapominając o nowo dostrzeżonym psie. Teraz wyprowadzamy Jamesa kilka razy w tygodniu. Opiekun uważnie obserwuje reakcję Jamesa, a gdy pojawiają się inne psy, sprowadza jego uwagę na siebie, a następnie częstuje Jamesa smakołykami, jeśli zachowuje się jak wychowany pies.
A jakie niespodzianki Wam zrobiły zwierzęta? Czy zdarzało się coś takiego?