Agata
Raport 28.09
Z ciekawego w tej godzinie: Kropka jest bardzo ciekawska, chodzi po mieszkaniu, wszystko wącha. Pokazałam jej smycz, i od razu zaczęła machać ogonem. Poszłyśmy na spacer, Kropka była szalona! Zobaczyła przyjaciół na placyku i natychmiast stała się bardzo aktywna: skakała, biegała, rzucała się na wszystkich, gryzła za pupy. Wszyscy byli na początku zszokowani, ale potem złapali falę i skończyło się na tym, że wszyscy biegali i bawili się, nawet stary piesek. Ja też grałam z Kropką, zostawiając jej piłkę i kije. Nie piła wody, chociaż ją dawałam. Potem poszłyśmy na spacer nad morzem. Kropka zrobiła wszystkie sprawy, czasami chciała coś podnieść z ziemi, ale intonowałam i mówiłam nie podnosić, więc tego nie robiła. W domu umyłam jej łapki i nalałam jej wody, znowu zaczęła za mną biegać, jakbym ja też byłam pieskiem i obgryzała mnie całą, ale żartobliwie. Więc pomyślałam o zajęciu jej głowy i znowu graliśmy w grę: Kropka jest niesamowitym detektywem smakołyków. Kiedy wszystko znalazła i uspokoiła się, zostawiłam malucha.